wtorek, 19 maja 2020

Przepoczwarzanie

Oj ciężkie dni nastały dla lokalnych działaczy Platformy Obywatelskiej w Stalowej Woli. Pół roku przekonywali wyborców, jaka to Kidawa-Błońska będzie lux prezydent, teraz kiedy okazało się że jednak nie będzie prezydent, nie wiadomo co ludziom mówić. Szczególny problem ma wielka przyjaciółka Pani Marszałek, exposłanka Renata Butryn, która leje po kandydatce krokodyle łzy.
- Miałam szczęście spotkać na swojej politycznej drodze wiele wspaniałych osób. Do nich bez wątpienia należy Marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska. Uczciwość, honor i poczucie obowiązku. Odpowiedzialność, koleżeńskość i wielkie serce – to na pewno te cechy i wartości, które w wielu momentach potwierdzała swoim postepowaniem, konkretnymi czynami. I coś co dla mnie jest godne naśladowania – odwaga podejmowania trudnych decyzji. Również tej dzisiejszej – o rezygnacji z kandydowania. Z klasą i kulturą na którą stać niewielu. Dziękuję za każdy dzień współpracy i liczę na dalszą – wyżaliła się publicznie obecna szefowa stalowowolskiej opozycji totalnej.
Powód rezygnacji? Zjazd w notowaniach z prawie 30% do 2%? A gdzie tam! – Polacy nie są gotowi na tak uczciwego kandydata na prezydenta – wypaliła jedna z działaczek PO w wywiadzie radiowym. No cóż, w ramach podmianki dostaliśmy pana Trzaskowskiego, który, jak mu policzono zdążył nie zrealizować 54 z 59 obietnic wyborczych, kiedy startował na włodarza Stolicy. No… skoro Polacy na uczciwego nie są jeszcze gotowi, to taki kandydat chyba idealny.
Tylko jak teraz go wypromować, skoro przez ostatnie kilka miesięcy udowadniało się, że tylko Kidawa, że najlepsza i w ogóle? W Stalowej Woli trwa rebranding wyborczy. Takie przepoczwarzanie. Donoszą mi znajomi, że u exposłanki z nakładki na zdjęcie profilowe na FB zniknęło już hasło „Kidawa 2020”, teraz już pani poseł walczy o „Wolne Wybory”. Kto wie, pewnie za miesiąc będzie już w dobrym tonie zmienić nakładkę na FB z Trzaskowskim. Zobaczymy.
Póki co trwa „delikatna promocja” podmienionego kandydata. Pani exposeł zapewniana przykład, że nowy kandydat „będzie bronił 500 plus”. Ja zapytam tylko przed kim? Sobą? 54 z 59 obietnic nie zrealizował. Tak mu przynajmniej wyliczyli.


Felieton – specyficzny rodzaj publicystyki, krótki utwór dziennikarski, utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający - często skrajnie złośliwie - osobisty punkt widzenia autora.

wtorek, 12 maja 2020

Z logiką na bakier

Ciężko ogarnąć rozumem to, co wyprawia ostatnio stalowowolska totalna opozycja. Wyborczy czas sprawił, że przechodzą sami siebie.
Ci nasi lokalni opozycjoniści najpierw przez kilka lat udowadniali nam, że kochają demokrację i konstytucję, potem dzięki koledze – specjaliście od kopert przeciągają ustawę dotyczącą demokratycznych wyborów, a gdy wiadomo, że do nich nie dojdzie pieją z zachwytu, że to sukces ich kandydatki Małgorzaty Kidawy - Błońskiej. 3 dni później łażą po Stalowej Woli poubierani w koszulki KONSTYTUCJA i biadolą w Internecie, że dzień wyborów to jednak „czarny dzień polskiej demokracji, którą z takim trudem budowaliśmy przez ostatnie ponad 30 lat”. To się wymyka jakimkolwiek podstawom logiki. Nie wiem tylko czy nadal się z tego śmiać czy płakać.
Podobnie myślą mieszkańcy. Oto wpis jednego z nich pod postem naszych totalnych: Izydor Łyko · Hehe zgłupiałem totalnie... Najpierw Kidawa i Budka oraz cała PO z "koalicjantami" bojkotują wybory a teraz "lokalni" samorządowcy są oburzeni, że się nie odbyły...
I to jak są oburzeni! Totalnie oburzeni: - Czujemy się jako obywatele oszukani przez rząd, który nie był w stanie zorganizować wyborów. Który nie był w stanie przyjąć takiego terminu, żeby proces ten był możliwy, a wybory powszechne, tajne, prawdziwie demokratyczne. Zgodnie z zapisami w Konstytucji – żali się Renata Butryn, która jest także „przeciw nie liczeniu się z naszymi prawami do ochrony danych osobowych - przez prezydenta miasta L. Nadbereżnego, członka PiS,i przekazaniu ich Poczcie Polskiej bez podstawy prawnej.” (pisownia oryginalna)
Czy nasi opozycjoniści nie zdają sobie sprawy, że ludzie „mają bekę” z tego co robią? Choć dwoją się i troją, by się lansować, 3 maja „świętowali” dzień konstytucji kolejnym protestem pod Urzędem Miasta, w mediach nie ukazała się nawet najmniejsza wzmianka z tego. Lans nie wyszedł.
Macie, Drodzy Czytelnicy tego bloga, pełną świadomość że gdyby było tak, że to kandydatka Kidawa miała 65% poparcia, a kandydat Duda gdzieś pomiędzy 2 a 4 %, to nasi opozycjoniści by wszystko zrobili, aby do wyborów doszło? Nikt z nich nie by straszył „zabójczymi kopertami”, a ci sami „eksperci”, którzy znaleźli 10 powodów, że do wyborów nie powinno dojść by znaleźli i 20, że wybory powinni się odbyć. Kandydatka Kidawa by nie zachęcała do bojkotu, wręcz przeciwnie do uczestnictwa. Nikt z opozycji by się nie zająknął, że może dojść do fałszerstw czy innych takich. Przekazanie danych Poczcie oczywiście by uznane zostało za legalne. Itp. Itd…
Swoją drogą najbardziej interesuje mnie to, czy w sprawie obydwu lansów – z 3 maja i 10 maja policja i prokuratura wyciągnie konsekwencje – zakaz gromadzenia się, brak zachowania odstępów… Wszystko jest na zdjęciach w Internecie. Ja publikuję tylko jedno z nich.

Felieton – specyficzny rodzaj publicystyki, krótki utwór dziennikarski, utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający - często skrajnie złośliwie - osobisty punkt widzenia autora.

czwartek, 23 kwietnia 2020

Pasek TVP widzę, pasek TVP...


To jest jakiś odjazd! Radnej Renacie Burtyn już nawet ulotka dołączona do rozdawanych przez miasto maseczek kojarzy się z Telewizją Polską. Nie wiem tylko czy po tysiącach godzin seansów przed TVPInfo czy przed TVN24… Stawiam na to, że choć mieni się być totalną opozycjonistką, ogląda pasjami tą pierwszą stację.
- Na ulotkach, które państwo otrzymujecie z maseczkami, na których pod apelem podpisany jest prezydent Stalowej Woli, istnieje "czerwony pasek" jak w TVP - zaalarmowała kilka dni temu przerażona radna.  Maseczka przyszła do mnie wczoraj, z ulotką, ja skojarzeń z paskiem TVP nie mam. Z pewnością to ze mną jest coś nie tak.
To kolejna, nie liczę już która, próba lansu pani radnej na koronawirusowej zawiei. Ostatnio przerabia właśnie temat maseczek. Uchwała o tym, żeby nosić maseczki nie spodobała się szefowej stalowowolskich opozycjonistów. List nawet napisała do wojewody o uchylenie. A przy tej okazji poszedł lans we wszystkich stalowowolskich portalach.
Na ostatniej sesji za to bunt. Rada Miejska pochyliła się nad uchwałą w sprawie uchylenia miejskiego nakazu używania maseczek ochronnych na terenie Miasta Stalowa Wola. Wniosek o uchylenie uchwały miał związek z przyjęciem rozporządzenia krajowego, regulującego nakaz zasłaniania twarzy i nosa w miejscach publicznych. - W związku z tym, że rozporządzenie krajowe, zgodnie z hierarchią aktów prawnych w Polsce ma rangę wyższą niż prawo lokalne tworzone przez wysoką radę, nasza uchwała lokalna staje się bezprzedmiotowa – stwierdził prezydent. A co zrobiła radna, tak walcząca o to, żeby uwalić stalowowolską uchwałę? Wspólnie z radnym Andrzejem „gówno prawda” Szymonikiem nie wzięła udziału w głosowaniu. Nie, bo nie.
- Zanim Rada Miejska podjęła tę nieszczęsną uchwałę, prezydent wydrukował (?!) ulotki do kopert z maseczkami. A na ulotkach piękny apel prezydenta i "czerwony pasek" z informacją o restrykcyjnej uchwale Rady Miejskiej. Zastanawiam się - Kto stanowi prawo w Stalowej Woli i kto sprawuje kontrolę nad aktami prawnymi?! Organ wykonawczy? – pyta radna Butryn, której sesyjny wyskok również został odnotowany przez media. Czyli lans był.
Już odpowiadam, kto sprawuje najwyższą władzę, także kontrolną. Proszę zerknąć na wcześniejszy felieton. Mamy w Stalowej Woli namiestnika.

Felieton – specyficzny rodzaj publicystyki, krótki utwór dziennikarski, utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający - często skrajnie złośliwie - osobisty punkt widzenia autora.

środa, 8 kwietnia 2020

Namiestnik Stalowej Woli

Kto rządzi miastem? Burmistrz lub prezydent. Kto rządzi w Stalowej Woli? Okazuje się, że mamy od końca marca nowa władzę – namiestnika. Za takiego uważa się przynajmniej radny Dariusz Przytuła.
O co chodzi? Bohater dzisiejszego felietonu tak się zapomniał w koronawirusowym szaleństwie, że sam nie informując o tym nikogo powysyłał maile z oficjalnym zapytaniem do wójtów gmin powiatu stalowowolskiego.  Stalowa Wola przeznaczyła 300 tysięcy złotych na stalowowolski Szpital Powiatowy (o dziwo także głosami opozycji), radny chciał piłować innych z powiatu, żeby też hajs dali. Oto treść maila:
Dzień dobry,
Zwracam się z zapytaniem, proszę o
informację ile Państwa Gminy
przekażą
pomocy finansowej dla Szpitala
Powiatowego w Stalowej Woli.
Proszę o przeglądniecie swoich budżetów,
naprawdę chodnik w tym roku
lub
plac zabaw może zaczekać, życie ludzkie
jest najważniejsze. Życie
również mieszkańców Państwa Gmin.

Z poważaniem
Dariusz Przytuła
Radny Rady Miejskiej w Stalowej Woli,
Wiceprzewodniczący Platformy
Obywatelskiej w Powiecie Stalowowolskim

To wiersz? Haiku jakieś? Czy dla radnego polska to trudny język?
Nie! To wychodzenie przed szereg, przekraczanie kompetencji i olewanie hierarchii.
Jakim bezczelnym trzeba być, żeby zaglądać do czyjejś kieszeni, żeby układać mu finanse, mówić, co jest ważniejsze, a co mniej? Gdyby radny powołał się TYLKO na swoją partyjniacką funkcję, no w obecnej sytuacji by to jakoś przeszło, choć i to jest przekroczeniem pewnych zasad. No, chamówa umówmy się.
Ale, że koleżka Przytuła ma czelność podpisywać się pod tym „listem - wierszem” jako miejski radny?  Szczyt szczytów. Szefowej klubu to on nie ma? Przewodniczący rady nie istnieje? Prezydent wyparował? Starosta zarządzający szpitalem zniknął?  No chyba, że pan Przytuła myśli, że jest ponad nich wszystkich. Taki namiestnik Stalowej Woli. To co innego. Takiemu to wszystko wolno. Kciuk w górę: żyjesz. Kciuk w dół: do piachu z nim.
Najwyraźniej nie wszyscy byli przygotowani na nowego funkcjonariusza - namiestnika w naszym mieście. Wójt gminy Radomyśl nad Sanem Jan Pyrkosz odpisał namiestnikowi Przytule. I ustawił go w szeregu. „Uprzejmie Pana informuję, że sprawy związane z planowaną dotacją dla szpitala w Stalowej Woli są omawiane bezpośrednio z organem prowadzącym Szpital, także w ramach komunikacji zdalnej prowadzonej w ramach funkcjonowania Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. (…) Rozumiemy powagę sytuacji i zdajemy sobie sprawę, że taka pomoc jest obecnie i będzie potrzebna w niedalekiej przyszłości, wiec nie trzeba nam szczególnie przypominać o wyższości zdrowia ludzkiego nad budową przytoczonego przez Pana „placu zabaw”.
Oj, musiało zaboleć. No ale cóż: co wolno wojewodzie to nie tobie… namiestniku.
Dla wójta Pyrkosza kciuk w górę. Niech żyje!

Felieton – specyficzny rodzaj publicystyki, krótki utwór dziennikarski, utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający - często skrajnie złośliwie - osobisty punkt widzenia autora.

wtorek, 31 marca 2020

Dopadł ich koronawirus czy przedwyborczy pierdolec?

Im bliżej planowanych wyborów prezydenckich stalowowolska opozycja totalna podobnie jak ich kumple w kraju dostają wręcz pierdolca. Raz, chcą odwołania wyborów, dwa lansują się na potęgę na koronawirusie. Ci nasi, obłudę pokazali chociażby na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Radna Renata Butryn pięknie podziękowała medykom i służbom szpitala, za pracę i walkę z epidemią. Stwierdziła też, że przyznawane przez miasto 300 tysięcy na szpital to zbyt mało. Jak się wirus kochana Pani w Stalowej rozszaleje to i 3 miliony będzie mało. Ważne, co Pani osobiście zrobiła dla szpitala. Bo podziękowania i puste słowa to nic. Może je sobie pani… wiadomo co. Radni z Niska przekazali swoje diety dla niżańskiego szpitala, a pani medykom łaskawie w Stalowej Woli dziękuje za pracę? Nosz k… mać! Tak trzymać Pani radna!
Dobrze, że przynajmniej opozycja zgodziła się na 7 milionowy „parasol ochronny” dla stalowowolskich firm przygotowany przez prezydenta Nadbereżnego. Na sesji. Bo poza sesją… to krytykuje go na potęgę. Zresztą czego oni nie hejtują. Na hejterskim profilu prowadzonym przez radnego Dariusza Przytułę „Rozliczamy Lucjusza Nadbereżnego z obietnic wyborczych”, krytykuje się nawet to że… MZK produkuje specjalne maski dla personelu stalowowolskiego szpitala. Przytaczając przy tym komentarz niby „przedsiębiorcy”, który tak naprawdę wstawił… zgadnijcie kto? :D
– Lucuś, zdejmij maskę i zacznij pomagać przedsiębiorcom – grzmi radny Dariusz. Zapomniał już o 7-milionowym parasolu dla firm od miasta? Pamięć dobra, ale krótka.  Nic dziwnego, tyle spraw na głowie. Ostatnio najważniejszą było pięknie ustawienie się do internetowej kamerki na sesji. No wyszło rewelacja. Zakochać się można. Trochę mniej ważną sprawa jest próba storpedowania nadchodzących wyborów prezydenckich. Smuteczek, bo lansowana przez PO kandydatka ma już pomiędzy 10 a 17% poparcia. Miała obejmować urząd prezydenta, a obejmie co najwyżej pałeczkę pierwszeństwa w strzelaniu gaf po Bronku Komorowskim. Co internetowe „orędzie” Kidawy to wpadka. Co wypowiedź, to gafa. Co wywiad, to wychodzi brak kompetencji. Nawet w PO głupi nie są i stąd sklecona naprędce akcja, że w imię demokracji… olewamy wybory. Dlaczego? Koronawirus pomógł: strach wejść do lokalu wyborczego. Ale ci sami pożal się Boże demokraci do marketu pełnego ludzi już nie boją się chodzić. Kolejny przykład obłudy. Bo jeszcze tak niedawno zachęcali do wyborów i wychwalali Kidawę na potęgę, a chodzą już wieści, że ona nie tylko zrezygnuje, ale jak przełożą wybory, to ją PO zmieni. Ciekawe z jakiego klucza i o czym będą wtedy gdakać naczelni wielbiciele pani Małgosi ze Stalowej Woli i Cisnej: Przytuła, Butryn i Ela Łukacijewska?
MUSZĘ EDYTOWAĆ BO RADNY BRZEZIŃSKI ROZWALIŁ SYSTEM! Jak informuje Radna Renata B.:
Świetna inicjatywa Leszka Brzezińskiego naszego radnego ze Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego.Od słów - do czynów!
"Witajcie,
musimy zacząć działać. Trzeba zaopatrzyć Powiatowy Szpital w Stalowej Woli w to co niezbędne w walce z koronawirusem. W tym celu uruchomiłem zrzutkę na portalu www.zrzutka.pl.
- link poniżej. Liczy się każda wpłata, nawet symboliczna złotówka. Dlatego proszę wpłacajcie i udostępniajcie mój post dalej. W razie jakichkolwiek pytań piszcie. Z góry dziękuję za ofiarowaną pomoc. https://zrzutka.pl/rubwbh"
Czyli tak: własnej kasy z diety szkoda, więc od ludzi trzeba brać! Jak Panu, Panie Brzeziński nie wstyd! Żenada! A radna jeszcze podjarana tą „świetną inicjatywą”. Wie może ktoś co oni w tym SPS biorą? To na pewno nie jest legalne! :D


Felieton – specyficzny rodzaj publicystyki, krótki utwór dziennikarski, utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający - często skrajnie złośliwie - osobisty punkt widzenia autora.



środa, 18 marca 2020

Radni z dykty

Po radnej Renacie Butryn, która bez opamiętania wrzuca żenujące posty pod wspólnym „jak to rząd źle radzi sobie z koronawirusem” i lansuje kandydatkę Kidawę – Błońską, w Stalowej Woli wypłynęło kolejnych dwóch opozycyjnych lanserów, którzy najwyraźniej przez domową kwarantannę mocno się nudzą. Pierwszy z nich to były radny miejski Daniel Hausner, a drugi to obecny radny Damian Marczak.
Zaczęło się od wpisu Hausnera, który pożalił się, że dzwonił do lekarza 172 razy i się nie dodzwonił.
„Poniżej skan z tel ile razy dzwoniłem /172 razy i nikt nie odebrał
Pytam ... PO CO WIĘC ROBIĄ TAKI SPOSÓB DLA MIESZKAŃCÓW SKORO TO JEST LIPA !!!
To taka propaganda chyba jak to miasto wspaniale jest prowadzone !
Przykro mi ze tak to wygląda ale niestety tak jest !”
Tak zawył były radny który jak się okazało, dzwonił… pod zły numer.
Jego znajoma miała zupełnie  odmienne spojrzenie na funkcjonowanie służ medycznych w pandemicznym kryzysie. - Ja dziś dzwoniłam do przychodni po e-receptę i powiem szczerze, że poszło całkiem sprawnie. Pielęgniarka po ok 40 min oddzwoniła i podała nr recepty. Fakt dzwoniłam kilka razy bo było zajęte ale na szczęście udało się – wyprostowała sytuację.
Zareagował także prezydent Stalowej Woli: - Jakim trzeba być ... żeby atakować stalowowolską Służbę Zdrowia, która staje na głowie żeby pomagać Mieszkańcom, za to, że 172 razy dzwoni się pod źle wybrany numer telefonu! I jeszcze wrzuca zdjęcia, że dzwonił pod zły numer 172 razy. Wstyd...wstyd i jeszcze raz wstyd – odpisał byłemu rajcy.
–  Zadzwoniłeś 172 razy gdzie nikt nie odebrał, i nie przyszło ci do głowy ze może masz zły numer ? – dobił jeszcze inny znajomy eksradnego.
No i się zaczęło. Pod wpisem pojawiło się około 50 komentarzy przytoczę tylko wpisy pana Hausnera i prezydenta. Ten pierwszy napisał: - Ja tu nie zaatakowałem służby zdrowia tylko te głupia propagandę jaka pan uprawia w Stalowej Woli! Bilbord jeżdżący ok ale bez sensu ze jeździ tyle dni jak wszyscy go już widzieli ! Za to ja dostaje pismom od wojewody ze PKPS ma dowozić żywność osobom potrzebującym? Mógłby ten bilbord przy okazji to robić ! – zaczął się wściekać były radny. Na bilbord jednej partii narzeka, na bilbord innych już nie.
A tak wyprostował pana Hausnera prezydent: - Ty zawsze we wszystkim widziałeś i widzisz politykę i spisek. Na wykazie opublikowanym przez miasto, co sam zaznaczyłeś, nie ma numeru na który dzwoniłeś 172 razy - więc komunikatu miasta się nie czepiaj. Jeśli chodzi o transport jedzenia - nie graj bohatera bo na chwilę obecną działania ta realizuje MOPS i OSP w Stalowej Woli, nie Ty.
Na całej sytuacji próbował ugrać jeszcze coś dla siebie radny Damian Marczak, szykowany jako kolejny kandydat na prezydenta z grona stalowowolskich opozycjonistów totalnych. Repostował wpis kolegi z opozycji pod clicbaitowym tytułem „Miasto z dykty!”. Na post lansującego się na koronawirusie radnego również zareagował prezydent miasta. - Radny z dykty! Wstyd, żeby radny bez weryfikacji atakował stalowowolską służbę zdrowia, która staje na głowie by pomóc Mieszkańcom. Udostępnia Pan wpis osoby, która 172 razy dzwoni pod zły numer i jeszcze robi z tego aferę. Wstyd! - odpisał Marczakowi Nadbereżny.
Lanserowi radnemu z dykty widać poszło w pięty. Post usunął. Post pana Hausnera wisi.
(zachowano oryginalną pisownię postów)

Felieton – specyficzny rodzaj publicystyki, krótki utwór dziennikarski, utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający - często skrajnie złośliwie - osobisty punkt widzenia autora.


środa, 11 marca 2020

Lans na koronawirusie

Stalowowolska opozycja totalna nie przepuści żadnej okazji do lansowania się. Nie dziwi specjalnie więc, że i koronawirus wykorzystano do tego, żeby pompować własną rozpoznawalność wśród ludzi.
Z lamentami jak to jest źle, (a w domyśle, że było by idealnie gdyby tylko rządziła opozycja) w Internety wyruszyła miedzy innymi była posłanka Renata Butryn. – Panie Starosto, Panie Dyrektorze Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli, czy jesteśmy przygotowano!?  W Stalowej Woli rozmawiałam o tym z pielęgniarką z naszego powiatowego szpitala. Pytałam o odzież ochronną itp. Z naszego powiatu sporo osób pracuje np. we Włoszech. Czy jesteśmy przygotowani panie dyrektorze i panie starosto?! – to tylko fragment z panicznego wpisu z 27 lutego.
– Odkąd pojawiły się pierwsze informacje o możliwości pandemii i ostrzeżenia oraz zalecenia WHO (początek stycznia!) prezydent powinien zwołać posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Jak "martwe" jest to ciało widać, na przykładzie tej sytuacji, bardzo wyraźnie. W piątek "rada" zebrała się, ale na Nowogrodzkiej! Smutne, bo to oznacza, że w przygotowaniach do wybuchu epidemii "raczkujemy"! – taki partyjny „przekaz dnia” wrzuciła była posłanka 2 marca.
– Sytuacja jest poważna‼ Niestety, obawiam się, że nie jesteśmy przygotowani na epidemię. Zbyt późno zostały podjęte działania w zakresie dostosowania szpitali do zwiększonej liczby chorych. Co ze sprzętem ratującym życie osób z niewydolnością oddechową?! – zagrzmiała z kolei pani Renata w dniu 9 marca.
Nie wiem jak jesteśmy przygotowani, ale partyjny kumpel Pani Renaty, 3. osoba w państwie, lekarz medycyny, ma kompletnie w dupie zalecenia i procedury w sprawie koronawirusa. O tym już pani Renata nie napisze. A powinna, się wręcz wściekać, że nasz marszałek Senatu pojechał na urlop do Włoch, gdy już wirus tam się panoszył, odmawiał informacji gdzie był, dopiero przyciśnięty do muru przyznał się, potem olał zalecenia izolacyjne i polazł na ogólną izbę między ludzi, do tego jakimś cudem dostał skierowanie na test, choć nie miał żadnych objawów, gdy w Internecie pełno relacji ludzi oburzonych, że nie robi się im testów tylko wysyła na kwarantannę. To nie koniec profesorek chodził cały czas do pracy i ryzykował zdrowiem najważniejszych ludzi w państwie, poszedł nawet posiedzenie BBN. A u Olejnikowej jeszcze tłumaczy, że zrobił świetną robotę. Słodziak normalnie.
Ja teraz pytam: Pani Renato, jesteśmy przygotowanie na epidemię? „Główny Lekarz Kraju” najwyraźniej nie! Co Pani myśli: to jest poważny człowiek, który potrafi zarządzać na miarę piastowanego stanowiska czy raczej arogant dający przykład, że zalecenia zaleceniami, ale jemu wolno wszystko? Jak już Pani wszystko przemyśli, to mam nadzieję, że nie dojdzie Pani do wniosku, że jeszcze można się na koronawirusie polansować  i wrzucić jeszcze kilka wpisów. Czasem lepiej pomilczeć. Jest Pani na to gotowa?
Felieton – specyficzny rodzaj publicystyki, krótki utwór dziennikarski, utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający - często skrajnie złośliwie - osobisty punkt widzenia autora.