czwartek, 4 lipca 2019

Wara od naszych portfeli i naszych kieszeni!

Przy okazji kontroli Miejskiego Zakładu Budynków opozycyjni radni z Komisji Rewizyjnej chcieli zaglądać mieszkańcom do portfeli! Gdyby doszło do ujawnienia tych danych, MZB dostałby wielomilionową karę! Za ciekawskich radnych opozycji zapłaciliby oczywiście podatnicy - mieszkańcy Stalowej Woli!
Kontrolerów ze Stalowowolskiego Porozumienia Samorządowego interesowały zarobki, zaświadczenia o niepełnosprawności czy stan rodziny wszystkich tych, którzy złożyli dokumenty w programie mieszkaniowym „Z perspektywą w Stalowej Woli”. Uparli się żeby sprawdzić, komu i dlaczego przydzielono lokal mieszkalny w budynkach przy ul. Orzeszkowej, a kto i dlaczego na lokal się nie załapał.  Nie chodzi tylko o 96 najemców, którzy się zakwalifikowali, ale o tych, którzy lokalu nie dostali i dlaczego. Absolutnie wszystkich, którzy uczestniczyli w programie, a więc i w dobrej wierze podali wiele tzw. wrażliwych danych. Oczywiście ufali, że dostęp do nich będzie miała tylko i wyłącznie komisja przydzielająca lokale.  Gdyby prezes MZB Tomasz Gunia udostępnił te dane (kwestię czy radnym chodzi o wywoływanie politycznej hucpy czy tylko o kontrolę pozostawiam Państwu do rozstrzygnięcia) każdy, kto powierzył mu wgląd w swoje zarobki mógłby zaskarżyć MZB do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych o złamanie przepisów rozporządzenia RODO, które wprowadziła tak kochana przez totalnych Unia Europejska, a które od ponad roku obowiązują w Polsce. Efekt skargi, w przypadku masowego ujawnienia bardzo wrażliwych danych jak choćby zarobki czy niepełnosprawność mógłby być jeden czyli wielomilionowa kara. No i wątpliwa sława na całą Polskę, że Stalowa Wola ma drugą firmę w kraju, która dostała taką wielką karę. Pierwsza, z Warszawy, za złamanie przepisów RODO zapłaciła milion. Tylko za to, że nie poinformowała wszystkich osób, których dane przetwarzała, bo wymagałoby to „niewspółmiernie dużego wysiłku” i opublikowała info na swojej stronie internetowej.
W Stalowej Woli prezes MZB przed radnymi się nie ugiął, więc po 2 tygodniach od próby wydostania tych danych totalni opozycjoniści zwołali konferencję i wypłakali się przed dziennikarzami, jaki to z niego zły i podły człowiek, no i że prawo łamie, bo nie pozwala im węszyć wszędzie tam gdzie by chcieli. Państwo radni… dostaliście może władzę podczas wyborów, ale zapewniam was, nie władzę absolutną. Więc do jasnej cholery, wara wam od portfeli mieszkańców Stalowej Woli!
Gorzkie żale przed stalowowolskimi mediami trwały bite 30 minut, odnotować mi wypada, że po ostatnim felietonie radna Butryn już zna hasło promujące Stalową Wolę, jako „miasto z przemysłowym DNA”. Tyle tylko, że ona za specjalnie tego nie widzi.
Na konferencji oprócz czwórki radnych opozycji, tych rewizorów, obecni byli także członkowie SPS: obywatel Florek z Nowoczesnej oraz (nie sposób nie zauważyć pięknej, tęczowej sukienki) obywatelka Czwarno – Sieroń z PO. Oni w ostatnich wyborach do rady miejskiej się nie dostali. Po co wiec przyszli? Jako tło? Nowoczesny Florek nie chciał nic mówić, a obywatelka Czwarno mam wrażenie że uciekła, kiedy dziennikarze zaczęli zadawać pytania. Wciąż nie doczekaliśmy się przeprosin od pani Małgorzaty, kiedy to 31 stycznia 2018 roku na konferencji prasowej PO wypowiedziała skandaliczne stwierdzenie że ze Stalowej Woli wyjeżdżają najbardziej wartościowi młodzi ludzie, a „zostają ci, których czasami powinniśmy się wstydzić, a niektórym pomóc”.

Felieton – specyficzny rodzaj publicystyki, krótki utwór dziennikarski, utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający - często skrajnie złośliwie - osobisty punkt widzenia autora.

Chcesz być na bieżąco z nowymi felietonami? Polub fanpage na Facebooku: https://tiny.pl/t76gw
Jeśli się boisz lub nie chcesz polubić, rozumiem. Wystarczy, że zaczniesz fanpage obserwować ;)

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zna ktoś tego obywatela Jerzego F, z Nowoczesnej? Czy to Katolik? Kto to taki ten obywatel Jerzy F, z Nowoczesnej? A skąd się wziął ten obywatel Jerzy F, z Nowoczesnej? Obywatel Jerzy F, z Nowoczesnej mi się źle kojarzy. Czy to czasem nie jest absolwent politologi, co wkładał genitalia do słoika po majonezie kieleckim, i rozpowszechniał tą treść na jednym z portali społecznościowych? Czy w stalowowolskiej totalnej opozycji są tylko sami dewianci i szajbusy? Mam wiele pytań?

    OdpowiedzUsuń