poniedziałek, 2 marca 2020

Stadion pod specjalnym nadzorem

Czegośmy to dożyli! Radni opozycji totalnej pojawili się na meczu Stali Stalowa Wola. Nawet radny Dariusz Przytuła, największy kontestator wydawania miejskiego hajsu na sport, a tym bardziej na kibiców. Bilet wprawdzie miał darmowy, ale brawo za odwagę! To było jak wejście do jaskini lwa.
Co radny zapamiętał z meczu? Pewnie niewiele, bo jak mnie doszły słuchy wybrał się tam raczej z misją sprawdzenia czy centrum sportowe i stadion stoi, czy dach nie aby nie przecieka, czy ściany proste…
Dach nie przecieka, co radny sprawdził na filmiku z pobytu przy ul. Hutniczej, jak mnie poinformowano, bawił też w strefie gastronomicznej. A co będzie oglądał na deszczu i wietrze jakichś piłkarzy! To niepolityczne całkiem, do niczego mu się nie zda.
Rekonesans przyda się pewnie w planowanym przeciągnięciu na kolejnej sesji dyrektora PCPN. Jak cała Stalowa Wola już pewnie wie, kiedy można było spowiadać szefa stadionu, opozycja nie zjawiła się na sesji. Bojkot, bo nie przynieśli im zaproszenia w zębach, tylko wysłali elektroniczne powiadomienie. Ponoć nikt z opozycji go nie odczytał, bo gdyby odczytał, to by resztę powiadomił że sesja jest. Ponoć. Rany opozycyjny Augustyn wiedział, ale kumplom z SPS nie powiedział.
Bojkot, zakończył się konferencją, w której to opozycja wyżalała się jak to jest traktowana, że nic o sesjach nie wie, choć informacje o takowych na rajcowskiego tableta przychodzą. Wypada go jednak włączyć przynajmniej każdego dnia rano.
Drugim opozycjonistą który pochwalił się, że na mecz się wybrał był radny Damian Marczak. Mam nadzieję, że piłkarze się mu spodobali. Może przyjdzie na stadion i drugi raz?
Niestety nic nie wiem o tym czy na mecz przybył radny Leszek Brzeziński. A powinien, bowiem co sesja niemal ma jakieś pretensje w kwestiach sportowych. Szumiał także na konferencji po-bojkotowej. "Że pojawia się wiele niepokojących sygnałów o tę inwestycję", „że wątpliwa jakość murawy na płycie głównej boiska” (swoją drogą ciekawe, jak to sprawdził), radnego zaniepokoiło nawet „usytuowanie sprzętu rehabilitacyjnego”. Ja bym nie spała po nocach gdybym nie rozwikłała tych niesamowitych zagadek. A radny na sesję, jak mógł pytać, nie przyszedł. Solidarność z kumplami ważniejsza.
Felieton – specyficzny rodzaj publicystyki, krótki utwór dziennikarski, utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający - często skrajnie złośliwie - osobisty punkt widzenia autora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz